Kryptowaluty a inflacja Czy to skuteczna ochrona

· 12 min read
Kryptowaluty a inflacja Czy to skuteczna ochrona

Kryptowaluty a inflacja: Czy to skuteczna ochrona?

W obliczu rosnącej inflacji, inwestorzy i osoby poszukujące sposobów na ochronę swojego kapitału zwracają się ku różnym aktywom, które w teorii powinny zachowywać swoją wartość w czasie, gdy tradycyjne waluty tracą na sile nabywczej. Od wieków złoto było postrzegane jako bezpieczna przystań i zabezpieczenie przed inflacją. W ostatnich latach, wraz z dynamicznym rozwojem technologii i rynków finansowych, pojawił się nowy, potencjalny kandydat do tej roli: kryptowaluty. Szczególnie Bitcoin, jako największa i najbardziej znana kryptowaluta, jest często porównywany do cyfrowego złota, głównie ze względu na swoją ograniczoną podaż.

Jednakże, rynek kryptowalut jest również znany z ekstremalnej zmienności cenowej, co rodzi pytania o jego rzeczywistą skuteczność jako narzędzia ochrony przed inflacją. Czy w świecie, gdzie ceny aktywów cyfrowych mogą w ciągu kilku miesięcy wzrosnąć o setki procent, by następnie równie szybko spaść, można mówić o bezpiecznej przystani? Ten artykuł analizuje argumenty za i przeciw postrzeganiu kryptowalut jako skutecznej ochrony przed inflacją, przyglądając się zarówno teoretycznym podstawom, jak i dotychczasowym doświadczeniom rynkowym.

Czym jest inflacja i dlaczego jej unikamy?

Inflacja to zjawisko polegające na ogólnym wzroście poziomu cen towarów i usług w gospodarce w określonym czasie. Gdy ceny rosną, siła nabywcza waluty spada – za tę samą kwotę pieniędzy możemy kupić mniej niż w przeszłości. Inflacja może mieć różne przyczyny, często działające jednocześnie. Jedną z najczęstszych jest inflacja popytowa, spowodowana nadmiernym popytem w stosunku do możliwości produkcyjnych gospodarki. Inna to inflacja kosztowa, wynikająca ze wzrostu kosztów produkcji (np. surowców, energii, pracy). Wpływ mają również czynniki monetarne, takie jak nadmierne drukowanie pieniądza przez bank centralny lub łatwy dostęp do kredytu, które zwiększają podaż pieniądza w obiegu.

Konsekwencje inflacji dla przeciętnego obywatela są odczuwalne w codziennym życiu. Nasze oszczędności na kontach bankowych, zwłaszcza tych nieoprocentowanych lub nisko oprocentowanych, stopniowo tracą realną wartość. Koszty życia rosną, co może prowadzić do pogorszenia standardu życia, jeśli dochody nie nadążają za wzrostem cen. Dla przedsiębiorstw inflacja może oznaczać trudności w planowaniu, wzrost kosztów działalności oraz niepewność co do przyszłych cen. Z punktu widzenia inwestorów, inflacja stanowi ryzyko erozji wartości ich portfeli, co skłania do poszukiwania aktywów, które mogą przynajmniej zrównoważyć, a najlepiej przewyższyć, tempo wzrostu cen.

Z tego powodu ochrona przed inflacją stała się kluczowym elementem strategii finansowych zarówno dla indywidualnych inwestorów, jak i dużych funduszy. Poszukiwanie aktywów, których wartość nie jest bezpośrednio powiązana ze spadkiem siły nabywczej tradycyjnych walut, lub które czerpią korzyści z rosnących cen, jest stałym elementem zarządzania majątkiem w okresach niepewności ekonomicznej i rosnącej inflacji.

Tradycyjne aktywa postrzegane jako ochrona przed inflacją

Przez lata inwestorzy polegali na kilku klasach aktywów, które historycznie wykazywały zdolność do zachowania wartości w warunkach inflacji. Zrozumienie, dlaczego te aktywa były postrzegane jako skuteczne, pomoże nam ocenić, czy kryptowaluty mogą pełnić podobną rolę.

Złoto

Złoto jest prawdopodobnie najstarszym i najbardziej uznawanym na świecie aktywem postrzeganym jako zabezpieczenie przed inflacją. Jego wartość opiera się na ograniczonych zasobach fizycznych, trwałości i historycznej akceptacji jako środka wymiany i przechowywania wartości. W okresach niepewności gospodarczej, w tym inflacji, popyt na złoto często wzrasta, co może prowadzić do wzrostu jego ceny. Argumentem za złotem jest to, że nie jest ono emitowane przez żaden bank centralny ani rząd, co czyni je niezależnym od polityki pieniężnej, która często jest źródłem inflacji. Jednak cena złota może być również zmienna i nie zawsze rośnie wprost proporcjonalnie do inflacji, a koszty przechowywania i bezpieczeństwa mogą stanowić dodatkowe wyzwanie dla inwestorów fizycznego złota.

Nieruchomości

Inwestowanie w nieruchomości, zwłaszcza mieszkalne lub komercyjne, jest kolejną popularną metodą ochrony przed inflacją. Wartość nieruchomości często rośnie wraz z ogólnym poziomem cen w gospodarce. Dodatkowo, dochody z wynajmu mogą być indeksowane inflacją, co oznacza, że czynsze mogą być podnoszone, aby zrekompensować spadek siły nabywczej pieniądza. Nieruchomości stanowią aktywo materialne, co dodaje im postrzeganej stabilności. Jednak inwestowanie w nieruchomości wymaga znacznego kapitału, wiąże się z kosztami utrzymania, podatkami oraz ryzykiem związanym ze specyfiką lokalnego rynku. Jest to również inwestycja o niskiej płynności w porównaniu do aktywów finansowych.

Akcje (wybrane sektory)

Choć rynek akcji jako całość może być wrażliwy na inflację (zwłaszcza gdy banki centralne podnoszą stopy procentowe, aby ją zwalczać), niektóre sektory i spółki mogą lepiej radzić sobie w środowisku inflacyjnym. Dotyczy to często firm posiadających silną pozycję rynkową, które mogą przerzucać wyższe koszty na konsumentów poprzez podnoszenie cen swoich produktów lub usług.  bitcoin  z sektorów surowcowych lub energetycznych często czerpią korzyści z rosnących cen surowców, które są jedną z przyczyn inflacji kosztowej. Jednak skuteczność akcji jako ochrony przed inflacją zależy od wielu czynników, w tym kondycji konkretnej firmy i ogólnego sentymentu rynkowego.

Obligacje indeksowane inflacją

Specyficznym rodzajem obligacji, zaprojektowanym specjalnie w celu ochrony przed inflacją, są obligacje indeksowane inflacją (np. TIPS w USA). Ich wartość nominalna (a tym samym wypłacane odsetki) jest korygowana w oparciu o zmiany wskaźnika inflacji (np. CPI). Dzięki temu inwestor otrzymuje zwrot, który uwzględnia tempo wzrostu cen. Są to instrumenty o relatywnie niskim ryzyku, ale ich oprocentowanie (poza inflacją) bywa niskie, a płynność na rynku wtórnym może być mniejsza niż w przypadku standardowych obligacji skarbowych.

Każde z tych tradycyjnych aktywów ma swoje zalety i wady jako narzędzie ochrony przed inflacją. Ich skuteczność może różnić się w zależności od rodzaju inflacji, fazy cyklu koniunkturalnego i ogólnych warunków rynkowych. W tym kontekście pojawia się pytanie, czy kryptowaluty, będące aktywami cyfrowymi, mogą zaoferować podobną, a może nawet lepszą, ochronę.

Kryptowaluty jako potencjalna ochrona przed inflacją

Argumenty przemawiające za postrzeganiem kryptowalut, a zwłaszcza Bitcoina, jako potencjalnego zabezpieczenia przed inflacją opierają się na kilku kluczowych cechach.

Ograniczona podaż Bitcoina

Najczęściej przywoływanym argumentem w kontekście Bitcoina jest jego wbudowany mechanizm ograniczonej podaży. Protokół Bitcoina zakłada, że w sumie może zostać wyemitowanych tylko 21 milionów monet. Nowe Bitcoiny są tworzone w procesie zwanym "miningiem", a tempo ich tworzenia jest z góry określone i zmniejsza się o połowę co około cztery lata (tzw. halving). Ten deflacyjny charakter protokołu Bitcoina jest w ostrym kontraście do tradycyjnych walut fiducjarnych, których podaż może być teoretycznie nieograniczona i jest kontrolowana przez banki centralne. Zwolennicy Bitcoina argumentują, że podobnie jak rzadkość złota przyczynia się do jego wartości, tak ograniczona podaż Bitcoina sprawia, że jest on aktywem deflacyjnym w swojej istocie, co czyni go naturalnym zabezpieczeniem przed inflacją walut fiducjarnych, których podaż jest zwiększana.

Porównanie do cyfrowego złota

Bazując na ograniczonej podaży i rosnącej akceptacji jako aktywa do przechowywania wartości, Bitcoin jest często określany mianem "cyfrowego złota". Podobnie jak złoto, nie generuje on dochodu (jak odsetki z obligacji czy dywidendy z akcji), a jego wartość spekulatywna opiera się na przekonaniu, że inni będą gotowi zapłacić za niego więcej w przyszłości. W teorii, w miarę jak tradycyjne waluty tracą na wartości z powodu inflacji, inwestorzy poszukujący alternatyw mogą kierować swój kapitał do Bitcoina, podnosząc jego cenę. Ta narracja była szczególnie silna w okresach zwiększonej inflacji i niepewności co do stabilności walut fiducjarnych.

Inne kryptowaluty: decentralizacja i użyteczność

Choć Bitcoin jest najczęściej wymieniany w kontekście ochrony przed inflacją ze względu na swoją rzadkość, inne kryptowaluty mogą również być postrzegane jako potencjalne zabezpieczenie, choć z innych powodów. Aktywa związane z zdecentralizowanymi platformami finansowymi (DeFi) czy protokołami, które oferują realną użyteczność i generują dochody (np. poprzez staking lub opłaty transakcyjne), mogą utrzymywać swoją wartość, a nawet rosnąć, jeśli ich ekosystemy rozwijają się niezależnie od tradycyjnej gospodarki. Decentralizacja jest kluczową cechą wielu kryptowalut, oznaczającą, że nie są one kontrolowane przez jeden podmiot (jak bank centralny czy rząd), co teoretycznie czyni je bardziej odpornymi na manipulacje i politykę pieniężną, która może prowadzić do inflacji. Jednakże, wartość większości altcoinów (kryptowalut innych niż Bitcoin) jest często silnie skorelowana z wartością Bitcoina, a ich zmienność bywa jeszcze większa.

Niezależność od banków centralnych

Jednym z podstawowych założeń leżących u podstaw idei kryptowalut, zwłaszcza Bitcoina, jest stworzenie systemu finansowego niezależnego od tradycyjnych instytucji finansowych i rządów. Polityka pieniężna prowadzona przez banki centralne, taka jak obniżanie stóp procentowych czy luzowanie ilościowe (czyli faktycznie drukowanie pieniędzy), jest często postrzegana jako główna przyczyna inflacji. Zwolennicy kryptowalut argumentują, że inwestując w aktywa, których emisja i obieg są regulowane przez zdecentralizowane protokoły, a nie decyzje urzędników, można uniezależnić się od ryzyka inflacyjnego wynikającego z działań banków centralnych. Ta idea niezależności jest silnym magnesem dla części inwestorów, którzy nie ufają tradycyjnemu systemowi finansowemu.

Podsumowując, argumenty za kryptowalutami jako ochroną przed inflacją opierają się na ich rzadkości (w przypadku Bitcoina), niezależności od banków centralnych i potencjalnej użyteczności w zdecentralizowanych ekosystemach. Teoretycznie, cechy te powinny sprawiać, że kryptowaluty zachowują wartość, gdy waluty fiducjarne tracą na sile. Jednak teoria to jedno, a praktyka rynkowa to drugie.

Wyzwania i argumenty przeciwko kryptowalutom jako ochronie przed inflacją

Mimo teoretycznych argumentów, rzeczywistość rynkowa i fundamentalne cechy kryptowalut stawiają wiele pytań co do ich skuteczności jako niezawodnego zabezpieczenia przed inflacją. Istnieje kilka kluczowych wyzwań i kontrargumentów, które należy wziąć pod uwagę.

Ekstremalna zmienność

Prawdopodobnie największym wyzwaniem jest ekstremalna zmienność cen kryptowalut. W przeciwieństwie do tradycyjnych aktywów, które są postrzegane jako "bezpieczne przystanie" (takich jak złoto czy obligacje indeksowane inflacją), ceny kryptowalut mogą wahania się o dziesiątki, a nawet setki procent w krótkim czasie. Choć teoretycznie wzrost ceny może przewyższyć inflację, równie dobrze może nastąpić gwałtowny spadek, który zdewaluuje inwestycję znacznie bardziej niż sama inflacja. Dla kogoś, kto potrzebuje dostępu do kapitału w określonym horyzoncie czasowym, ta nieprzewidywalność czyni kryptowaluty ryzykownym narzędziem do przechowywania wartości, zwłaszcza w porównaniu do aktywów, których głównym celem jest stabilność wartości.

Brak wewnętrznej wartości (dla niektórych)

Krytycy Bitcoina i niektórych innych kryptowalut argumentują, że w przeciwieństwie do złota (mającego zastosowania przemysłowe i jubilerskie), nieruchomości (generujących dochód z wynajmu) czy akcji (reprezentujących udział w zyskownej firmie), kryptowaluty nie posiadają wewnętrznej wartości wynikającej z fizycznych właściwości lub generowania przepływów pieniężnych. Ich wartość jest w dużej mierze spekulatywna i opiera się na przekonaniu innych uczestników rynku, że ich cena będzie rosła. W okresach paniki rynkowej lub zmiany sentymentu, aktywa oparte głównie na spekulacji mogą być szczególnie narażone na gwałtowne spadki, niezależnie od poziomu inflacji.

Ryzyko regulacyjne

Rynek kryptowalut jest wciąż stosunkowo nowy i w dużej mierze nieuregulowany w wielu jurysdykcjach. Rządy na całym świecie zastanawiają się, jak klasyfikować i opodatkowywać kryptowaluty, a potencjalne przepisy mogą mieć znaczący wpływ na ich wartość i użyteczność. Całkowite zakazy, restrykcyjne regulacje dotyczące giełd czy portfeli, a także zmiany w opodatkowaniu mogą negatywnie wpłynąć na popyt i zaufanie do kryptowalut jako aktywów, co stanowi dodatkowe ryzyko niezwiązane bezpośrednio z inflacją.

Korelacja z tradycyjnymi aktywami

Chociaż zwolennicy kryptowalut często podkreślają ich niezależność od tradycyjnego systemu finansowego, w praktyce rynki kryptowalut wykazywały w przeszłości (szczególnie w ostatnich latach) rosnącą korelację z tradycyjnymi rynkami, zwłaszcza z akcjami spółek technologicznych. W okresach globalnego spadku apetytu na ryzyko, zarówno akcje, jak i kryptowaluty często doświadczały jednoczesnych spadków. Oznacza to, że w sytuacji, gdy inflacja prowadzi do zaostrzenia polityki monetarnej i spadków na giełdach, kryptowaluty mogą nie stanowić skutecznej "bezpiecznej przystani", a wręcz pogłębiać straty portfela.

Ryzyko utraty aktywów

Inwestowanie w kryptowaluty wiąże się z unikalnymi ryzykami związanymi z przechowywaniem i bezpieczeństwem. Ataki hakerskie na giełdy, błędy w oprogramowaniu portfeli, a także prozaiczne zgubienie lub zapomnienie kluczy prywatnych mogą prowadzić do całkowitej i nieodwracalnej utraty zainwestowanych środków. W przeciwieństwie do kont bankowych czy papierów wartościowych przechowywanych u brokera, często nie ma centralnego organu, który mógłby pomóc w odzyskaniu utraconych aktywów. To ryzyko, choć nie jest bezpośrednio związane z inflacją, jest istotne dla oceny, czy kryptowaluty mogą być niezawodnym sposobem przechowywania wartości.

Kwestie ekologiczne

W przypadku Bitcoina i innych kryptowalut wykorzystujących mechanizm Proof-of-Work, znaczące zużycie energii potrzebnej do wydobycia i przetwarzania transakcji stało się przedmiotem globalnej debaty i krytyki. Choć nie wpływa to bezpośrednio na ich funkcję jako zabezpieczenia przed inflacją, rosnąca świadomość ekologiczna i potencjalne przyszłe regulacje związane z zużyciem energii mogą wpłynąć na postrzeganie i akceptację tych aktywów, co pośrednio może wpłynąć na ich wartość.

W świetle tych wyzwań jasne jest, że postrzeganie kryptowalut jako prostej i niezawodnej ochrony przed inflacją jest daleko idącym uproszczeniem. Ich unikalne cechy dają pewne teoretyczne podstawy do takiego twierdzenia, ale praktyka rynkowa pokazuje, że są to aktywa obarczone znacznym ryzykiem i zmiennością.

Analiza danych i dotychczasowych doświadczeń

Aby ocenić rzeczywistą skuteczność kryptowalut jako ochrony przed inflacją, warto przyjrzeć się ich zachowaniu w okresach, gdy inflacja była podwyższona, zwłaszcza w ostatnich latach.

Zachowanie kryptowalut w okresach wysokiej inflacji (np. 2021-2023)

W latach 2021-2022 wiele krajów doświadczyło znacznego wzrostu inflacji, często osiągającej poziomy niewidziane od dekad. Był to doskonały test dla tezy, że kryptowaluty, a w szczególności Bitcoin, mogą działać jako zabezpieczenie. Początkowo, w 2020 i części 2021 roku, gdy banki centralne prowadziły ultra-luźną politykę pieniężną, a inflacja zaczęła rosnąć, ceny Bitcoina i innych kryptowalut rosły dynamicznie, co wydawało się potwierdzać narrację o cyfrowym złocie i ucieczce od deprecjonujących walut fiducjarnych.

Jednak sytuacja zmieniła się radykalnie w 2022 roku. Gdy banki centralne na całym świecie, w tym Rezerwa Federalna w USA i Europejski Bank Centralny, rozpoczęły agresywne podnoszenie stóp procentowych w celu walki z inflacją, rynki finansowe doświadczyły znaczących spadków. Aktywa ryzykowne, takie jak akcje spółek technologicznych i kryptowaluty, były jednymi z najbardziej dotkniętych. Cena Bitcoina i innych czołowych kryptowalut spadła o kilkadziesiąt procent. W tym okresie, mimo że inflacja pozostawała na wysokim poziomie, kryptowaluty nie tylko nie stanowiły ochrony, ale wręcz przyczyniały się do strat w portfelach inwestorów. Ich korelacja z rynkami akcji, zwłaszcza tych o wyższej becie, stała się bardzo wyraźna.

To doświadczenie rynkowe podważyło tezę o kryptowalutach jako niezawodnym i niekorelowanym z tradycyjnymi rynkami zabezpieczeniem przed inflacją. Okazało się, że w środowisku zaostrzającej się polityki monetarnej, która jest naturalną reakcją na inflację, kryptowaluty zachowują się bardziej jak ryzykowne aktywa wzrostowe niż jak bezpieczna przystań.

Teoria a praktyka

Dysproporcja między teoretycznymi argumentami a praktycznymi wynikami rynkowymi wynika prawdopodobnie z kilku czynników. Po pierwsze, rynek kryptowalut jest wciąż stosunkowo młody i jego zachowanie może być bardziej determinowane przez dynamikę adopcji, rozwój technologiczny, sentyment spekulacyjny i makroekonomiczne przepływy kapitału niż przez fundamentalne cechy, takie jak ograniczona podaż. Po drugie, w przeciwieństwie do złota, które ma wielowiekową historię jako aktywo przechowywania wartości, kryptowaluty nie mają jeszcze długoterminowej udokumentowanej historii działania jako zabezpieczenie przed inflacją we wszystkich możliwych scenariuszach ekonomicznych.

Dotychczasowe doświadczenia sugerują, że kryptowaluty mogą zachowywać się jako aktywa, które rosną w okresach ekspansji monetarnej (co może być jednocześnie okresem początku wzrostu inflacji), ale stają się wrażliwe na spadek, gdy banki centralne zaczynają normalizować politykę lub ją zaostrzać w odpowiedzi na rosnącą inflację. Oznacza to, że ich rola jako "anty-inflacyjnej" inwestycji jest bardziej złożona i nie tak prosta, jak w przypadku aktywów specjalnie do tego stworzonych, takich jak obligacje indeksowane inflacją.

Przyszłość i wnioski

Czy kryptowaluty staną się w przyszłości skuteczną ochroną przed inflacją? Odpowiedź na to pytanie jest złożona i zależy od wielu czynników, w tym od ewolucji samego rynku kryptowalut, tempa adopcji, rozwoju regulacji oraz przyszłego kształtu globalnej gospodarki i polityki monetarnej.

Czy kryptowaluty staną się skuteczniejsze?

W miarę dojrzewania rynku kryptowalut i wzrostu ich globalnej akceptacji, ich zachowanie może ulec zmianie. Jeśli coraz więcej inwestorów instytucjonalnych i detalicznych zacznie postrzegać Bitcoina jako długoterminowe aktywo do przechowywania wartości i włączy go do swoich portfeli w celu dywersyfikacji i ochrony przed ryzykiem dewaluacji walut fiducjarnych, może to zwiększyć jego stabilność i zdolność do zachowania wartości w okresach inflacji. Rozwój ekosystemów zdecentralizowanych finansów (DeFi) i zwiększona użyteczność niektórych altcoinów również mogą wpłynąć na ich fundamentalną wartość, czyniąc je potencjalnie mniej podatnymi na czystą spekulację.

Jednakże, ryzyka regulacyjne, kwestie bezpieczeństwa i wrodzona zmienność prawdopodobnie pozostaną istotnymi czynnikami wpływającymi na rynek kryptowalut w najbliższych latach. To, czy uda się je przezwyciężyć, zadecyduje o tym, czy kryptowaluty, a zwłaszcza Bitcoin, będą mogły skutecznie konkurować z tradycyjnymi aktywami w roli "bezpiecznej przystani".

Podsumowanie argumentów za i przeciw

Argumenty za kryptowalutami jako ochroną przed inflacją opierają się głównie na ograniczonej podaży (szczególnie Bitcoina), niezależności od banków centralnych i potencjalnej użyteczności w zdecentralizowanych systemach. Te cechy teoretycznie chronią przed inflacją walut fiducjarnych.

Argumenty przeciwko tej tezie koncentrują się na ekstremalnej zmienności cenowej, braku wewnętrznej wartości (w tradycyjnym rozumieniu), ryzyku regulacyjnym, rosnącej korelacji z ryzykownymi aktywami (zwłaszcza w okresach zaostrzania polityki pieniężnej) oraz ryzyku utraty samych aktywów.

Kryptowaluty w ramach zdywersyfikowanego portfela

Biorąc pod uwagę zarówno potencjał, jak i ryzyka, najbardziej realistyczne wydaje się postrzeganie kryptowalut nie jako jedynego lub głównego narzędzia ochrony przed inflacją, ale jako elementu zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego. Mała ekspozycja na kryptowaluty może potencjalnie zwiększyć zwrot z portfela i zapewnić pewien stopień dywersyfikacji, zwłaszcza jeśli ich korelacja z tradycyjnymi aktywami zmniejszy się w przyszłości. Jednakże, ze względu na ich wysoką zmienność, nie powinny one stanowić dominującej części portfela dla inwestorów, dla których głównym celem jest zachowanie wartości i ochrona przed inflacją przy minimalnym ryzyku.

Wnioski końcowe

Na obecnym etapie rozwoju, kryptowaluty, mimo swoich teoretycznych cech, które mogłyby wskazywać na zdolność do działania jako ochrona przed inflacją (jak np. ograniczona podaż Bitcoina), nie udowodniły w praktyce, że są niezawodnym i stabilnym zabezpieczeniem przed wzrostem cen. Ich wysoka zmienność i korelacja z innymi ryzykownymi aktywami w trudnych warunkach makroekonomicznych stanowią znaczące wyzwanie. W okresach wysokiej inflacji, kiedy banki centralne zacieśniają politykę monetarną, kryptowaluty często zachowują się bardziej jak ryzykowne aktywa technologiczne niż bezpieczna przystań. Dla inwestorów poszukujących pewnej ochrony przed inflacją, tradycyjne aktywa, takie jak obligacje indeksowane inflacją czy złoto, nadal wydają się oferować bardziej przewidywalne działanie, choć również nie są pozbawione wad. Rynek kryptowalut jest dynamiczny i wciąż ewoluuje, a jego przyszła rola jako potencjalnego zabezpieczenia przed inflacją będzie zależała od wielu czynników, które dopiero się wykrystalizują. Na ten moment, stwierdzenie, że kryptowaluty są w pełni skuteczną ochroną przed inflacją, byłoby przedwczesne i sprzeczne z dotychczasowymi doświadczeniami rynkowymi.

Inwestowanie w kryptowaluty pozostaje inwestycją o wysokim ryzyku, potencjalnie oferującą wysokie zwroty, ale nie gwarantującą ochrony przed spadkiem siły nabywczej pieniądza w stopniu, w jakim oczekiwaliby tego inwestorzy szukający typowej "bezpiecznej przystani" w obliczu inflacji.